Szybki numerek na sylwestra
Święta minęły, sylwester również i życie znowu wróciło do normy!
W sylwestra jak to zwykle bywa bawiliśmy się do rana. Byłam lekko pijana i nie wszystko za dobrze pamiętam. Muszę wam zdradzić, że jak sobie trochę wypiję to robię się strasznie napalona. Alkohol jakoś tak na mnie wpływa że mam wielką ochotę na seks, a do tego zgadzam się łatwiej na różne zwariowane pomysły. W czasie imprezy już po dwunastej, zaciągnęłam Darka do naszego pokoju (bawiliśmy się z większym owarzystwem na wyjeździe, w górach), pchnęłam na łóżko, rozpięłam spodnie i zrobiłam mu na poczekaniu loda :-) Do samego końca, aż spuścił się wprost w moje usta a ja wszystko połknęłam. Następnie zarządziłam rewanż i kazałam mu lizać swoją cipkę. W tym celu zdjęłam z siebie wszystko co miałam na sobie, usiadłam okrakiem nad jego twarzą i opuściłam szparkę wprost na jego usta.
Wiercił we mnie języczkiem i lizał po łechtacze długo, bo wolno dochodziłam. Później powiedział że dawno nie wylizał ze mnie tylu soków jak wtedy ;-) W końcu nastąpił orgazm. Pojęczałam przy tym i opadłam w końcu obok niego, a kiedy trochę odetchnęłam ubraliśmy się, wróciliśmy do towarzystwa i bawiliśmy dalej! Heh - to był prawdziwy szybki numerek ;-)
Dodaj komentarz