Sex Poradnik

Miłość francuska - poradnik cz. 4

To już ostatnia część naszego kursu. Udostępniamy Wam trzy ostatnie lekcje kursu oraz podsumowanie. Mamy nadzieję, że ten kurs okazał się przydatny - zachęcamy Was, abyście podzielili się swoimi opiniami i doświadczeniami w komentarzach.
Miłość francuska - poradnik cz. 4

Lekcja Dwunasta


Zdarzą się sytuacje, kiedy będziesz chciała doprowadzić swego partnera do natychmiastowego orgazmu. Jeżeli więc chcesz mienić się ekspertką we wszystkich aspektach oralnej miłości, to z tą techniką także musisz się zapoznać. Od lekcji czwartej różni ją fakt, że teraz jesteś już zaawansowaną mineciarką. Twojemu facetowi na pewno spodoba się to, że usta Twoje potrafią zrobić z jego berłem dosłownie wszystko! To bardzo prosta sztuczka i pojmiesz ją w mig. Obejmij ustami żołądź penisa i masuj wilgotnymi wargami po całym jej obrzeżu. Nie trzeba być wcale wyrafinowaną technicznie lodziarką, metoda ta świetnie się sprawdza, ponieważ pobudzasz najczulsze miejsce na penisie mężczyzny. Naprawdę nie potrzeba wielkiej wprawy. Koncentrując się na koronie dość szybko doprowadzisz do gwałtownego wytrysku. Nie musisz przy tym wcale ruszać głową.

Lekcja Trzynasta

Nie zdziw się za bardzo, jeżeli okaże się, że lekcja ta zabierze Tobie więcej niż jeden dzień. Wspominałem już w poprzedniej lekcji o możliwości wskrzeszenia zwiotczałego po małej śmierci członka. Pogłębmy więc dzisiaj zagadnienie przywracania erekcji. Nie tylko zresztą jej przywracania, lecz także utrzymania jej na tyle długo, aby facet Twój zechciał trysnąć jeszcze raz! Będziesz musiała wykorzystać wszelkie dostępne Ci metody, aby postawić go znów na baczność. Wielu mężczyzn (nie wszystkich, ale sporą liczbę) jeden wytrysk kompletnie wyczerpuje i mimo wznowionej erekcji przed następnym szczytem może być jeszcze bardzo długa droga. Samo ssanie penisa może nie wystarczyć. Nie wahaj się więc i puść swój zwinny język w ekscytującą podróż dookoła męskiego ciała. Odwieź jego brodawki, orzechy, tyłek, pachy, uszy, pępek, stopy... Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie obciążają cię już żadne ograniczenia czasowe: masz całą wieczność na to, aby umyć Twojego mężczyznę całego językiem. Poznaj resztę jego ciała tak, jak poznałaś jego penisa - to znak, że przeradzasz się w prawdziwą smakoszkę męskiego mięska.

 

Lekcja Czternasta


Szęśćdziesiąt dziewięć to niekoniecznie niezawodny sposób na sprawienie partnerowi rozkoszy. Koniec końców, któreś z Was za bardzo skoncentruje się na odbiorze dozna, tym samym zaniedbując ich dostarczanie drugiej osobie. Dlatego 69 znalazło swoje miejsce w ostatnim wykładzie. Dla wielu głębokie gardło to szczyt oralnych możliwości. Ja uważam, że na miano to zasługuje właśnie "soixante-neuf". Przy prawidłowym, "niesamolubnym" wykonaniu, kiedy potraficie już nastawić się na najsubtelniejsze doznania partnera technika ta dostarcza najwyższych lotów rozkoszy. Jednak wiele osób zabiera się za tę formę ustnej miłości zdecydowanie za wcześnie i kończy się na tym, że doświadczenie zaspokaja jedną ze stron kosztem drugiej. Dopiero, kiedy naprawdę zaczniecie nadawać na tej samej fali odkryjecie, że jest to najlepszy sposób na obopólną ekstazę. Warunek najważniejszy jest jeden: oboje musicie być oralnymi ekspertami! Jeżeli partner Twój woli brać niż dawać, to sześćdziesiąt dziewięć nigdy wam nie wyjdzie.


Podsumowanie


Jeśli ci idzie dobrze to nie przestawaj an tym, sama znajdź jakiś sposób na większe podniecenie twojego ogiera. Liżąc jego brodawki i orzechy, mosze. A gdy już zauważysz że jego erekcja jest tusz tusz- przestań aż ochłonie po czym ponownie rozbawiaj się jego berłem.

Powtarzam że nie ja jestem autorem opisanych tu lekcji więc podziękowania należą się przedewszystkim użytkownikowi forum insomnii Red.
Mam nadzieję że artykuł pomógł Wam. Powodzenia

Dodaj komentarz

Dodaj
Ten wpis nie posiada komentarzy. Ale Ty możesz to zmienić ;)
© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl