Fantazja #12
Delikatnie myjesz moje plecy gąbką a ja rozcieram pianę po swoich nogach, brzuchu, piersiach …. Napięcie narasta … a wraz z nim rośnie podniecenie. Widzę jak masujesz Go sobie pod szlafroczkiem …. wiem też, co nastąpi za moment. Wyczulam Twoją gotowość, twój oddech stał się szybszy. Ściągasz szlafrok, stajesz przy mnie, Twój penis jest lekko twardy. Biorę Go w dłonie, nakładam na niego pianę, delikatnie ją rozcieram po całej Jego powierzchni. Klękam na kolana, piana ścieka z moich sutek… przysuwasz się bliżej wanny. Ocieram penisa o swoje sutki, które z każdą chwilą są bardziej sztywne., lekko strząsam nim pianę. Idę śmiało w górę. Delikatnie wargami muskam czubek Twojego penisa, jego boki … moja ręka wędruje na Twoje pośladki, masuje je. Język dociera do jąder ,które całuje namiętnie. Czuję palący mnie w Niej ogień.. Bawię się otworkiem na czubeczku, mój język oblega go imitując wciśnięcie Biorę penisa do ust i wsysam go, najpierw powoli delektuje się nim …robię dwa wciągnięcia i oblizuję całą powierzchnia języka. Jeszcze jedno zejście na dół, i gwałtowne wessanie … obciągam stonowanymi ruchami. Jest sztywny i gotowy … Przesuwam się w koniec wanny, robiąc Ci miejsce. Wchodzisz do wody. Moje nogi są rozłożone na brzegi wanny, jestem w całości gotowa na spotkanie naszych ciał… Przyklękasz, całujesz moje sutki, bawisz się nimi swoimi ustami, potem przesuwasz się w górę do szyi, jednocześnie Twoja nabrzmiała męskość była już między moimi udami. Bez zbędnej pomocy zaczęłoś zanurzać się we mnie, oplatam nogami Twoje plecy … czuję, jak Twój czubek dotyka najgłębszych zakamarków mojej otchłani a nasada członka obejmuje wargi … na przekór oporowi wody wpadamy w błogi rytm … coraz szybciej i mocniej …. aż do finału … wylewasz się na moje piersi. Odpływam a w przypływie rozkoszy wcieram tą gorącą lawę w sutki
Dodaj komentarz